W piątek 13-go - kolejne spotkanie KLUBU FILMOWEGO:)

Odsłony: 291

 

 

 

 

czas trwania: 2 godz. 3 min.

gatunek: Dramat, Psychologiczny

premiera: 1977

produkcja: USA

reżyseria: Robert Altman

scenariusz: Patricia Resnick, Robert Altman


"Trzy kobiety" to jeden z najlepszych dramatów psychologicznych i jeden z najlepszych filmów Roberta Altmana. Opowiada historię dwóch kobiet wynajmujących wspólnie mieszkanie oraz pracujących razem w ośrodku rehabilitacyjnym. Każda z nich ma jakieś problemy: Pinky jest nieśmiała, natomiast Millie chce uchodzić za osobę mającą powodzenie, choć w rzeczywistości jest inaczej. Jest jeszcze pewna barmanka, której los również nie oszczędził. Lecz czy ona jest jedną z trzech tytułowych kobiet? Wszystko się wyjaśni, kiedy pewnego dnia Pinky ulega wypadkowi, po którym całkowicie się zmienia.


Szukając własnej tożsamości

"Trzy kobiety" to jeden z najlepszych dramatów psychologicznych, jakie kiedykolwiek powstały i według mnie najlepszy film Roberta Altmana. Opowiada historię dwóch kobiet, Pinky Rose i Millie Lammoreaux, wynajmujących wspólnie mieszkanie oraz pracujących razem w ośrodku rehabilitacyjnym. Każda z nich ma jakieś problemy: Pinky jest nieśmiała, natomiast Millie chce uchodzić za osobę mającą powodzenie, choć w rzeczywistości tak nie jest. W tej historii pojawia się jeszcze pewna barmanka, przyjaciółka Millie, którą los również nie oszczędził... Tak więc mamy tytułowe trzy kobiety, trzy samotne kobiety borykające się z różnymi kłopotami, ale próbujące jakoś żyć. Jednak pewnego dnia Pinky ulega wypadkowi, po którym zmienia się całkowicie: przestaje być nieśmiała i staje się bardziej arogancka oraz za bardzo otwarta na ludzi.


Chociaż najsłynniejszy film Altmana ("M.A.S.H") również jest godny uwagi, to jednak "Trzy kobiety" są prawdziwym arcydziełem, filmem z postaciami bardziej złożonymi psychologicznie, przez co nabierającym większego znaczenia. Zresztą właściwie nie powinienem porównywać obu filmów, które są przedstawicielami dwóch różnych gatunków. "M.A.S.H." także wywarł wpływ na społeczeństwo, ale głównie na pokolenie ludzi żyjących w czasach wojny w Korei. Za to "Trzy kobiety" są filmem ponadczasowym. Opowiada on o poszukiwaniu własnej tożsamości w świecie, gdzie prawie każdy pozostaje anonimowy. Moim zdaniem trzecia kobieta z tego dzieła Altmana jest odpowiedzią na wszystkie pytania postawione w tym filmie. Nie chodzi mi jednak o barmankę. Według mnie trzecią tytułową kobietą jest nowa Pinky, jej druga osobowość powstała po wypadku. To właśnie ona jest odpowiedzią, ale także pytaniem: Czy naprawdę chcemy się być kimś innym? Może życie, które prowadzimy jest właśnie tym, które potrzebujemy i nie trzeba niczego zmieniać.

Na koniec chciałbym wspomnieć o aktorstwie. Shelley Duvall, nazywana ulubioną aktorką Altmana, zagrała wyśmienicie. Millie Lammoreaux w jej wykonaniu to postać autentycznie zagubiona, tragiczna i bardzo ludzka. Czułem do niej wielkie współczucie. Jednak brawa należą się Sissy Spacek. W "Trzech kobietach" stworzyła swoją najlepszą, obok "Carrie" i "Córki górnika", kreację. Zagrała wprost rewelacyjnie, z wyczuciem, bez przesadnego szarżowania w budowaniu podwójnej osobowości swojej postaci. Naprawdę genialna rola! Szkoda, że nie była za nią nawet nominowana do Oskara. Sissy Spacek to w ogóle aktorka wybitna. W każdą rolę tchnie trochę siebie, dzięki czemu jej bohaterki są tak naturalne.

Podsumowując, "Trzy kobiety" to naprawdę genialny film, który powinien zobaczyć każdy, obojętnie czy znalazł już swoją prawdziwą tożsamość czy jeszcze jej poszukuje.

 

Robert Altman


prawdziwe nazwisko:

Robert Bernard Altman

data urodzenia:

1925-02-20

data śmierci:

2006-11-20

miejsce urodzenia:

Kansas City, Missouri, USA

stan cywilny:

trzykrotnie żonaty: 1. LaVonne Elmer (08.06.1946 - 1949, rozwód), córka Christine (ur. 06.05.1947); 2. Lotus Corelli (1950 - 1955, rozwód), 2 synów: Mike (ur. 1955), Stephen (ur. 15.10.1956); 3. Kathryn Reed (od 01.04.1959 do jego śmierci), syn Robert Reed (ur. 22.12.1959)

Robert Altman urodził się w Kansas City 20 lutego 1925 roku. Uczęszczał do szkoły prowadzonej przez jezuitów. Później studiował na University of Missouri. Był pilotem bombowca B-24. Po wojnie pracował w rodzinnym mieście jako dziennikarz, a także producent filmów dokumentalnych, instruktażowych oraz reklamówek.
Podobno zajmował się też tatuowaniem psów.
W 1955 roku nakręcił swoją pierwszą fabułę "Przestępcy" o gangach młodzieżowych, a następnie dokument "The James Dean Story" (1957). Zauważył go Alfred Hitchcock i pomógł mu dostać pracę w telewizji. Altman pracował przy popularnych seriach "Alfred Hitchcock przedstawia" oraz "Bonanza".
Praca w telewizji nie przeszkadzała mu w robieniu kolejnych filmów. Powstawały one w niezależnych studiach.


Rok 1970 był przełomowy w karierze Roberta Altmana. Jego antywojenna komedia "M.A.S.H." zdobyła Złotą Palmę w Cannes i odniosła komercyjny sukces! Lata 70-te to złoty okres w jego twórczości, powstały wtedy takie filmy jak: "McCabe i pani Miller" (1971), "Nashille" (1975), "Buffalo Bill i Indianie" (1976), "Trzy kobiety" (1977) oraz "Dzień weselny" (1978). W latach 80-tych o Altmanie było ciszej. Zaczął wtedy pracować w teatrze.
Lata 90-te były dużo lepsze niż poprzednia dekada. Za jedyną wpadkę można uznać thriller prawniczy "Fałszywa ofiara", w którym nie ma ani odrobiny altmanowskiego stylu i niczym nie różni się od setek podobnych produkcji. W nowy wiek Robert Altman wszedł tworząc kolejne w swej karierze arcydzieło - "Gosford Park" (2001).
Robert Altman nigdy nie otrzymał Oscara za reżyserię (pięć razy był nominowany). Dopiero w 2006 roku Akademia zdecydowała się uhonorować reżysera nagrodą za całokształt twórczości.
Zmarł 20 listopada 2006 roku.