Zapraszamy na kolejne spotkanie KF ALE NAKRĘCONE!!!

Odsłony: 176

 

 

czas: 102 min.

gatunek: komedia, melodramat

produkcja: Japonia, USA

premiera: 2003

reżyseria: Sofia Coppola

scenariusz: Sofia Coppola

 

 

Podstarzały aktor i młoda dziewczyna nawiązują nić porozumienia podczas pobytu w Tokio, gdzie oboje czują się osamotnieni.

 

50-letni Amerykanin, Bob Harris przyjeżdża do Tokio. Zapomniany gwiazdor telewizyjny ma za zadanie nakręcić reklamę. Proste sceny okazują się trudne do realizacji i zdjęcia zaczynają się przedłużać. Do hotelu, w którym mieszka Bob wprowadza się małżeństwo - Charlotte i John. John jest fotografem i całe dnie poświęca się dla pracy, gdy jego żona nudzi się w hotelowym pokoju. Pozbawiona kontaktu z rodziną i przyjaciółmi Charlotte czuje się samotnie. Zaczyna cierpieć na bezsenność. Po kolejnej nieprzespanej nocy schodzi do baru, w którym spotyka Boba. Okazuje się, że bezsenność nie jest ich jedynym wspólnym tematem. Charlotte i Bob spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Między młodą kobietą i doświadczonym mężczyzną rodzi się niezwykła przyjaźń. Ona dopiero szuka swojego miejsca w świecie, on jest na kolejnym życiowym zakręcie. Coraz bardziej się do siebie zbliżają, choć zdają sobie sprawę, że ich uczucie nie ma szans na spełnienie.

On, ona i Tokio

autor: Ewelina Nasiadko

On - Bob Haris, podstarzały aktor filmów akcji z lat 70. przybywa do Tokio, by za 2 mln dolarów nakręcić reklamę whisky. Ona - Charlotte, młoda absolwentka Yale w dziedzinie filozofii, z nudów towarzyszy mężowi w podróży do Japonii. Tokio - miasto, w którym liczba neonów dorównuje populacji mieszkańców, stolica kraju, który z jednej strony krzewi wiekowe tradycje, z drugiej zachłystuje się najnowszymi zdobyczami techniki i rozrywki. Wspomniana trójka to główni bohaterowie filmu "Między słowami", wchodzącego właśnie na nasze ekrany.

Na "Między słowami" z niecierpliwością oczekiwali kinomani urzeczeni "Przekleństwami niewinności" poprzednią produkcją Sofii Coppoli. Reżyserka nie zawiodła pokładanych w niej nadziei. W "Między słowami" jest wszystko to, czego oczekiwaliśmy po twórczyni "Przekleństw" - podobna wrażliwość, naturalność, wizualna oryginalność, wspaniała muzyka, element komedii inteligentnie wymieszany z zadumą, poezja, którą autorka umie znaleźć w pozornie normalnej i czasem niezbyt radosnej rzeczywistości. Wszystko zaś podane jeszcze bardziej profesjonalnie i zajmująco.


Być może to zasługa obsady. Bill Murray, dotąd uważany przeze mnie za aktora przeciętnego (mimo, że "Dzień świstaka" jest dla mnie komediowym mistrzostwem ), stworzył tu niezapomnianą kreację. W niezwykle naturalny i przekonujący sposób zagrał starzejącą się ikonę kina, faceta znużonego życiem, gwiazdorstwem, konwenansami. Jego Bob z uśmiechem kwituje japońskie uprzejmości, ale męczące towarzystwo opiekujących się nim agentów i hotelarzy sprawia, że czuje się samotny. Nie pomaga mu żona, która przez telefon woli rozmawiać o kolorze wykładziny niż wyznawać czułości. Na nic zda się prostytutka, która bardziej go odstrasza niż podnieca. Bob jest jednak człowiekiem doświadczonym, mądrym i pogodzonym z rzeczywistością. Nie oczekuje już od życia fajerwerków. Swoje wyobcowanie i bezsenność leczy więc whisky bez emocji popijaną w hotelowym barze. Tu spotyka równie zagubioną Charlotte, interesująco zagraną przez wschodzącą amerykańską gwiazdeczkę, Scarlett Johansson. Dziewczyna nie wie co zrobić ze swoim dopiero rozpoczynającym się dorosłym życiem. Drażni ją towarzystwo męża, wziętego fotografika gwiazd, woli milczeć niż rzucać puste, nic nie znaczące słowa. Już dwa lata po ślubie zastanawia się nad sensem swojego związku, nie jest szczęśliwa.
Ta dwójka, wyczuwając w sobie pokrewne dusze, zaczyna spędzać wspólnie czas, rozmawiając, włócząc się po tokijskich restauracjach, uczestnicząc w wygłupach karaoke, coraz bardziej zbliżając się do siebie. Pojawia się nawet erotyczne zainteresowanie, nigdy nie dopowiedziane, ale narastające w miarę upływającego czasu i nawet u widza wywołujące bliżej nieokreślony dreszczyk. Relacje, zbudowane między Bobem i Charlotte przez te kilka dni zaważą na całym ich życiu i nie zostaną nigdy zapomniane.

Coppola kocha swoich bohaterów. Może dlatego dwójka głównych postaci wydaje nam się tak bliska, tak bardzo interesująca, a Tokio, choć dalekie i obce kulturowo, jawi się jako miejsce piękne, w którym wszystko może się zdarzyć, w którym nasz los może odmienić się na lepsze.

Wczorajsze wieczorne dywagacje z moim chłopakiem uświadomiły mi, że dla każdego "Między słowami" będzie miało inny wydźwięk, każdy przygody dwojga Amerykanów zagubionych w tokijskiej rzeczywistości zinterpretuje inaczej - jako historię niespełnionego uczucia, miłości, która przyszła za późno, jako opowieść o kulturowych różnicach, fascynacji Japonią, o samotności, zagubieniu, starzeniu się, kryzysie wieku średniego, przyjaźni ponadpokoleniowej, poszukiwaniu własnego "ja", czy też o tych krótkich momentach, dziełach przypadku, które mogą zmienić całe nasze życie. Interpretacji i wzbudzanych podczas projekcji emocji może być tyle, ilu akurat widzów znajduje się na sali. Wszystko dlatego, że reżyserka nie ingeruje zbyt mocno w losy swoich bohaterów. Na ekranie widzimy i słyszymy tylko to, co kamera może pokazać w naturalny, nieinwazyjny sposób. Nie wchodzimy nikomu pod kołdrę, nie przeczesujemy niczyich myśli. To, czego się dowiadujemy o bohaterach wynika z ich rozmów, zachowań, bardzo zdawkowych opowieści dotyczących ich przeszłości. Nie słyszymy szeptów i przekazywanych po cichu, w intymny sposób informacji, których normalnie, nawet stojąc obok też byśmy nie usłyszeli. Coppola zaś niczego nie wyjaśnia, nie komentuje. I chwała jej za to.

 

 

Nocna bezsenność rachunkiem sumienia

Pewnie każdy z nas choć raz w życiu stanął na skrzyżowaniu dróg, zastanawiając się nad bezsensem marazmu, w którym przyszło mu trwać. Szukamy wtedy bratniej duszy, która będzie dla nas ukojeniem i oderwaniem od szarej rzeczywistości.

Sofia Coppola w sposób niebanalny, a zarazem lekki i przyjemny ukazuje nam losy dwojga ludzi zagubionych w życiu i japońskiej stolicy. Bob Harris, w rolę którego genialnie wcielił się Billy Murray, to światowej sławy aktor, który aby choć na chwilę próbując uciec od bezproduktywnych rozmów ze swoją żoną, decyduje się na kręcenie reklamówek whiskey i specyficznych programów telewizyjnych. Przychodzi mu zmierzyć się z kulturą Japonii, z którą nie do końca jest w stanie sobie poradzić. Wynikiem tego jest bezsenność, którą stara się łagodzić w hotelowym barze, kontemplując nad otaczającą go rzeczywistością.


Podczas jednej z wielu sesji przy szklance zimnej whisky i cygarze poznaje Charlotte (Scarlett Johansson), żonę znanego fotografa (Giovanni Ribisi) znudzoną wiecznym wyczekiwaniem na powrót męża w hotelowym pokoju. Dziewczyna jest zagubiona w swoim związku, brak jej pomysłów na dalsze życie i karierę. Jednak wspólnie spędzany czas przestawia życie głównych bohaterów na nowe tory. Odkrywają siebie, swoje szczęście oraz zwariowane, kolorowe Tokio. I właśnie w tym mieście, tak bardzo specyficznym i kontrastowym w odniesieniu do kultury zachodu rodzi się przyjaźń i uczucie. A wszystko między słowami poprzez gesty i spojrzenia.

Kreacja, jaką w tym filmie stworzył Billy Murray, zasługuje na słowa najwyższego  uznania. Grana przez niego postać ukazuje widzowi dwie, zupełnie odmienne twarze. Jedną z nich jest twarz komicznego mężczyzny w średnim wieku, lekko zgorzkniałego, przeżywającego kryzys wieku średniego, melancholijnego człowieka. Szuka on normalności w pędzącym, rozświetlonym świecie. Z dużą radością obserwuje się jego zachowania, jakimi kwituje otaczających go ludzi, obowiązki i zdarzenia. Drugie oblicze odsłaniane jest w obecności Charlotte i pokazuje postać romantyczną, spontaniczną, dobrego ducha i opiekuna, który potrafi odżyć na nowo, gdy znajdzie osobę chcącą dzielić z nim dni i godziny. Młoda kobieta na zawsze odmieni jego życie, które do tej pory traktował z identycznym grymasem, jak przy okazji kręcenia bezsensownych reklamówek.

Coppola jak za dotknięciem magicznej różdżki odkrywa przed nami najistotniejsze wartości, jakich przez całe swoje życie poszukuje każdy z nas. W dobie pogoni za sukcesem i rozrywką warto choć na chwilę zastanowić się, czy jesteśmy w tym wszystkim szczęśliwi.

"Między słowami" to bez wątpienia skłaniająca do refleksji, przyjemna dla duszy opowieść o odnalezieniu spokoju i kiełkującym uczuciu w miejscu tak odległym od naszego domu i rzeczy, które kochamy. Bo tak naprawdę czym jest to całe nasze życie, jeżeli nie możemy dzielić go z osobą, z którą potrafimy porozumieć się to tak właśnie... między słowami.

 

Sofia Coppola

prawdziwe nazwisko:

Sofia Carmina Coppola

data urodzenia:

1971-05-14 (41 lat)

miejsce urodzenia:

Nowy Jork, Nowy Jork, USA

Wzrost:

166 cm

stan cywilny:

dwukrotnie zamężna: 1. Spike Jonze (26.06.1999 - 09.12.2003, rozwód); 2. Thomas Mars (od 27.08.2011), 2 córki: Romy (ur. 28.11.2006) i Cosima (ur. 18.05.2010)

 

 

Zadebiutowała w "Ojcu Chrzestnym I" mając zaledwie roczek "grając" rolę chłopca. Teraz zajmuje się aktorstwem, projektowaniem kostiumów, pisaniem scenariuszy, produkowaniem i reżyserowaniem filmów. Jej najważniejszy film to zrobiony 2 lata temu "The Virgin Suicides". Jest to historia 5. sióstr z amerykańskiego przedmieścia lat 70. mających skłonności samobójcze, które stają się obsesją chłopaków z sąsiedztwa. Niestety film ten nie pojawił się w Polsce, za to ma sporo zwolenników za granicą (fanami tego filmu są chłopcy z francuskiej grupy Air). Sofia zagrała również w teledysku grupy Chemical Brothers pt. "Elektrobank", który zrobił jej narzeczony Spike Jonz. Niedawno młodzi ogłosili publicznie swoje zaręczyny.


 

reżyser

2013

 

 

2010

 

5,9

2006

  • Maria Antonina
  • Marie Antoinette
  • za ten film otrzymała nagrodę Nagroda Francuskiego Systemu Edukacji Narodowej oraz 2 nominacje

 

6,6

2003

  • Między słowami
  • Lost in Translation
  • za ten film otrzymała nagrodę Cezar oraz 4 inne nagrody i 13 nominacji

 

7,6

1999

 

7,6

1998

 

6,4