Zapraszamy na kolejne spotkanie Klubu Filmowego ALE NAKRĘCONE!!!

Odsłony: 1792

 

 

czas: 130 min.

gatunek: dramat

produkcja: Austria, Francja, Niemcy

premiera: 2012

reżyseria: Ulrich Seidl

scenariusz: Ulrich Seidl, Veronika Franz

Teresa, pięćdziesięciolatka z Europy, jedzie na wakacje do kenijskiego kurortu, mając nadzieję na przeżycie erotycznej przygody.


W raju wszystko jest iluminacją, czyli eine Liebe von Ulrich Seidl

Świat filmowy Ulricha Seidla to intrygujący mariaż faktu i fikcji,  dokumentu i fabularnej stylizacji. Zaludniają go udręczeni podłą egzystencją frustraci, dziwacy i nieszczęśliwcy, niektórzy budzący politowanie, inni wstręt i pogardę. W rozpoczynającej trylogię "Raj" części "Miłość" uwaga reżysera po raz kolejny fokusuje się na jego ulubionym temacie – Austriakach i krytycznie analizowanej austriackości. Z tym jednak wyjątkiem, że tym razem fabuła nie toczy się na przedmieściach Wiednia, lecz pośród malowniczych kenijskich krajobrazów, w "raju na Ziemi" rodem z katalogu biura podróży. Krytyka zaś poszerza się również o owego "raju" mieszkańców i cały wyrachowany system zależności między lokalsami a przybyszami. Kto  zna choć odrobinę twórczość Seidla, na wstępie już przeczuwa, że do mitycznego Edenu będzie stąd bardzo daleko.

Wraz z Teresą, samotną otyłą pięćdziesięcioparolatką (odważna rola Margarete Tiesel) oraz kilkoma podobnymi  jej paniami poznajemy (sex)turystyczną Afrykę, która już od progu wita nas kiczem zaprogramowanym pod europejskie drobnomieszczańskie wyobrażenia. Tubylcy w przaśnych strojach i sztucznych uśmiechach na twarzach wyczekują pod hotelem na kolejne tury urlopowiczów. Siląc się na wesołość, odśpiewują "Hakuna matata" (co znaczy mniej więcej "nic się nie martw", "wyluzuj się"), podczas  gdy kawałek dalej, w obłażących z farby chatkach, ich bezrobotni członkowie rodzin  mierzą się z wszechobecnym ubóstwem. Tam zdecydowanie lepiej pasowałby nostalgiczny "Weeping song" Cave’a (pieśń w sam raz do płaczu).


Podobno kolonializm w Afryce skończył się już dawno temu, tymczasem okazuje się, że w zawoalowanej formie usług, oględnie mówiąc, rekreacyjno-turystycznych ma się całkiem nieźle. Kenijskie kurorty oferują zblazowanym turystkom coś więcej niż standardowe "all inclusive". W gibkich ciałach jurnych młodzieńców, czatujących na majętne "sugar mamas", kryje się obietnica ulotnej młodości, namiętności i przygody. A nawet miłości. Wszystko zależy od zasobów portfela. Miłość to kolejny rodzaj transakcji, zaś piaszczysta plaża - istny market z szeroką ofertą towarzysko-erotyczną.


Łatwo Seidla oskarżyć o operowanie kalkami i uproszczeniami, ba, nawet o zapędy rasistowskie. Ma facet rozległe fiksacje na punkcie swojego Heimatu, a teraz dorzuca do tego jeszcze butną krytykę bogu ducha winnych Kenijczyków… Nie,  nie, nie. Nie tędy droga. Reżyser nikogo bezpośrednio nie ocenia – on podgląda, obserwuje (co zresztą doskonale podkreśla zabieg użycia kamer przemysłowych w niektórych sekwencjach filmu). Daleko mu do moralizatorstwa, nawet tego uzasadnionego. Co więcej, wobec swoich bohaterów, podobnie jak w poprzednich obrazach, pozostaje mimo wszystko, jeśli nie ciepły, to przynajmniej współczujący. Krytykę wymierza natomiast  w ogół społeczeństwa (czy też społeczeństw) – jego dwulicowość, zaściankowość myślenia, egoizm i wyrachowanie. Unika dzielenia  na dobrych i złych - tu wszyscy są równie egotyczni i roszczeniowi. U nienasyconych "sugar mamas" wynika to z poczucia niepewności, niespełnienia i nieatrakcyjności,  u "beach boys’ow" zaś z biedy, frustracji i ugruntowanego historycznie poczucia nierówności.

Obnażając w bezlitosny sposób naturę relacji międzyludzkich oraz, niejednokrotnie osiągający rozmiary groteski, dysonans kulturowy, Seidl pozostaje bezstronnym widzem. Pokazuje rzeczy przykre i niekoniecznie łatwe do oglądania  jako  konsekwencję zaawansowanej  eksploatacji – tak międzyludzkiej, jak i międzykontynentalnej.

Reżyser nigdy nie bał się epatowania szpetotą, dziwnością, seksualnością (często perwersyjną), przez co została mu przypięta etykietka skandalisty. Jednak, moim zdaniem, "Raj: Miłość" może zszokować, zniesmaczyć a nawet zawstydzić co najwyżej zdewociałych ignorantów, dla których szczytem filmowej prowokacji były dotąd filmy Almodovara.

Seidl pochyla się nad brzydotą,  postępującą starością i uwiądem ciał, szukając w nich piękna, zaś w obrzydliwych, przeczących zasadom moralnym czynach – humanizmu. Wiele scen to estetyczne arcydziełka, pod względem kompozycji i kolorystki przywołujące na myśl malarskie płótna (ujęcie śpiącej pod błękitną moskitierą nagiej Teresy, odpoczywającej po gorących igraszkach ze swym kochankiem to nie lada uczta dla wrażliwych oczu). Jak wiele można powiedzieć jednym mistrzowsko rozegranym statycznym kadrem! Widać  to doskonale zwłaszcza w scenie ukazującej pokaźne stadko podstarzałych matron wylegujących się na przylegającym do hotelu wycinku plaży, oddzielonym od jej reszty sznurem, za którym gromadzą się ciemnoskórzy chłopcy. To zarówno symboliczny rozdział na bogatych i biednych, białych i czarnych, obsługiwanych i usługujących, lecz również swoista witryna sklepowa, na której konsumenci i konsumowani przyglądają się sobie nawzajem. Bardzo wymowna, zapadająca w pamięć scena.



"Miłość" otwiera trylogię "Raj", po niej nastąpią "Wiara" oraz "Nadzieja". Myli się jednak ten, kto próbuje doszukiwać się w tytułach czysto religijnych konotacji. Inspiracją dla filmowego tryptyku (który nota bene w pierwotnym założeniu wcale tryptykiem nie był) okazuje się dramat austriackiego pisarza okresu międzywojnia, Ödöna von Horvátha – "Glaube, Liebe, Hoffnung", skupiający się właśnie na tematyce nierówności społecznych i walki klas. Nie należy raczej mieć złudzeń, że dwa kolejne obrazy austriackiego reżysera przyniosą kojącą odmianę. Zresztą, bez ultra wysokiego stężenia goryczy i sarkazmu Seidl nie byłby Seidlem. Jedno jest zatem pewne – będą uwierać równie mocno i uporczywie.

 

Ulrich Seidl

 

data urodzenia:

1952-11-24 (62 lata)

miejsce urodzenia:

Wiedeń, Austria

 

Ulrich Seidl – austriacki reżyser filmowy, scenarzysta i producent. Jest twórcą głównie filmów dokumentalnych. W 2001 roku nakręcił swój pełnometrażowy debiut Upały.

 

 

reżyser

 

2014

       
         
 

Im Keller

 

2013

     
       
 

Raj: nadzieja
Paradies: Hoffnung

1 nominacja

 

2013

     
 

Venice 70: Future Reloaded

"Hakuna Matata"

  • (reżyser segmentu)
 

2012

     
 

Raj: miłość
Paradies: Liebe

1 nominacja

 

2012

     
 

Raj: wiara
Paradies Glaube

1 nagroda i 1 nominacja

 

2007

     
 

Import/Export

3 nominacje

 

2003

     
 

Jezu, Ty wiesz
Jesus, Du weisst

1 nagroda

 

2002

     
 

Zur Lage: Österreich in sechs Kapiteln

 

2001

     
       
 

Upały
Hundstage

1 nagroda i 3 nominacje

 

1999

     
 

Modelki
Models

 

1998

     
       
 

Spass ohne Grenzen

 

1997

     
       
 

Miłośnik biustów
Der Busenfreund (TV)

 

1996

     
       
 

Zwierzęca miłość
Tierische Liebe

 

1996

     
       
 

Bilder einer Ausstellung

 

1994

     
       
 

Die Letzten Männer

 

1992

     
       
 

Mit Verlust ist zu rechnen

 

1990

     
       
 

Good News: Von Kolporteuren, toten Hunden und anderen Wienern

 

1984

     
       
 

Look 84

 

1982

     
       
 

Der Ball

 

1980

     
       
 

Einsvierzig